colorFabb zapowiada wprowadzenie na rynek „spienionego PLA”
Zawilgocony filament z pęcherzykami powietrza wewnątrz, to coś z czym borykaliśmy się jeszcze kilka lat temu, korzystając z filamentów wątpliwego pochodzenia, którego na rynku było wówczas pod dostatkiem. Być może colorFabb znalazł sposób, aby coś co uznajemy za efekt niepożądany zamienić w zaletę, która poprawi niektóre parametry wydruków 3D. Z krótkiej informacji na portalu LinkedIn możemy odczytać bowiem zapowiedź nowego filamentu o zmniejszonej gęstości.
Jedną z podstawowych przyczyn powstawania pęcherzyków powietrza w wydrukach 3D jest korzystanie z wilgotnego filamentu. W momencie kiedy trafia on go rozgrzanej głowicy wilgoć zamienia się w parę wodną, która gwałtownie próbuje się wydostać na zewnątrz. Pojawia się wówczas zjawisko „gotowania się filamentu”, a jego efektem jest ekstrudowanie silnie napowietrzonej pęcherzykami nitki roztopionego tworzywa.
Poza walorem estetycznym, efekt ten w znacznym stopniu pogarsza właściwości wytrzymałościowe drukowanego w 3D modelu. Dzieje się tak, ponieważ układane na sobie kolejne warstwy mają mniejszą powierzchnię styku, przez co wiązanie to jest o wiele słabsze, a same modele potrafią kruszyć się w dłoniach.
Kolejnymi niepożądanymi pęcherzykami, które związane są z drukiem 3D są te, znajdujące się w nawiniętej na szpulę nitce filamentu. Tym razem ich przyczyną nie jest niewłaściwe przechowywanie, lecz błędy produkcyjne, które również mogą być związane z wilgocią znajdującą się w granulacie. Jeśli trafimy na takie tworzywo to również możemy liczyć się z potencjalnymi problemami. Dobrze skalibrowana drukarka 3D podaje bowiem określoną, stałą dawkę tworzywa, z określoną prędkością. W momencie kiedy natrafimy na pustkę tego tworzywa będzie mniej, a nasz model ponownie może mieć przez to osłabioną konstrukcję.
Zapowiedziany, tajemniczy filament od colorFabb ma być tworzywem bardzo lekkim, dzięki technologii „aktywnego spieniania”, która ma zmniejszać gęstość wykorzystywanego materiału. Nie znamy oczywiście żadnych szczegółów ani odnośnie nazwy filamentu, ani też w jaki sposób to wszystko ma być realizowane. Czy tworzywo będzie dostarczane w postaci silnie spienionej, czy efekt ten będzie pojawiał się dopiero w wyniku jakiejś reakcji zachodzącej w głowicy drukarki 3D? Tego wszystkiego powinniśmy dowiedzieć się już w kwietniu. Pewne jest tylko to, że materiał ten powinien sprawdzać się bardzo dobrze w zastosowaniach, gdzie niezwykle istotna jest niska waga wykonanego modelu 3D.
Źródło: www.fabbaloo.com