3D40 FLEX nowy model drukarki 3D od Dremel
Należąca do firmy Bosch marka Dremel zajmuje się drukiem 3D od 2014 roku. Przez ten czas wypuściła na rynek szereg różnego rodzaju konstrukcji, które przeznaczone są przede wszystkim dla potrzeb edukacji. Do i tak już bogatej linii produktów dołącza właśnie nowy model 3D40 FLEX.
Na wstępie warto wspomnieć, że ani Dremel, ani też Bosch fizycznie nie produkują drukarek 3D tylko zlecają to firmom zewnętrznym. Patrząc więc na te urządzenia, na pierwszy rzut oka widać w nich azjatycką myśl technologiczną. Podobieństwo do pochodzących z tego regionu konstrukcji nie jest w żaden sposób przypadkowe.
Linia 3D40 zadebiutowała w 2016 roku i od samego początku ukierunkowana była na rynek związany z edukacją. Aby w pełni dostosować się do potrzeb tego wymagającego i zwracającego przede wszystkim uwagę na bezpieczeństwo sektora, urządzenia te od samego początku posiadały szereg użytecznych funkcji. Przede wszystkim drukarki te wyposażano w zamknięte komory robocze, kontrolę braku filamentu, ulepszone chłodzenie, dotykowy panel sterujący oraz komunikację bezprzewodową. W tamtych czasach nie było to jeszcze tak oczywiste jak dzisiaj.
Model 3D40 FLEX opiera się na swoim poprzedniku, wprowadzając jednak kilka drobnych usprawnień oraz funkcjonalności. Sugerując się faktem, że jedna z nowości nadaje nazwę temu urządzeniu, można by uznać, że jest to zmiana dla producenta najważniejsza. FLEX nie oznacza jednak niestety tego, że drukarka 3D posiada jakieś nadzwyczajne możliwości druku 3D z filamentów elastycznych. Oznacza jedynie zastosowanie elastycznej płytki umieszczonej na platformie roboczej, która ma ułatwiać zdejmowanie wykonywanych modeli 3D. Na dzień dzisiejszy rozwiązanie takie nie robi już na nikim żadnego wrażenia.
Możemy oczywiście posiadać kilka płytek i w momencie kiedy zakończymy jeden wydruk, nie czekając na jego usunięcie, założyć nową sztukę. Daje nam to zawsze pewną oszczędność czasu i pozwala na bezpieczne zdjęcie poprzedniego wydruku 3D.
O wiele bardziej interesującą zmianą jest wprowadzenie tak zwanego „trybu roboczego”, który pozwala na druk 3D z prędkością o 30% większą od standardowej. Ustawienie to może być szczególnie istotne zwłaszcza w szkołach i na uczelniach, gdzie czas na wykonanie wydruku 3D jest mocno ograniczony, a kolejka chętnych nigdy się nie kończy. Urządzenie pozwala również na kolejkowanie zadań poprzez umieszczanie ich w chmurze, co również nie jest bez znaczenia dla ośrodków naukowych.
Największą “wadą” drukarki 3D Dremel 3D40 FLEX jest konieczność stosowania zabezpieczonych chipami kartridży z filamentem. W teorii zmusza to użytkownika do możliwości stosowania tworzyw pochodzących wyłącznie od producenta, a to z reguły wiąże się z wyższymi kosztami eksploatacyjnymi.
Urządzenie ma trafić do sprzedaży jeszcze w tym miesiącu w cenie 1.299 $. Cena może wydawać się nieco wygórowana, ale trzeba wziąć pod uwagę fakt, że 3D40 FLEX posiada całkiem przyzwoity obszar roboczy (255 x 155 x 170 mm) oraz dostarczany jest wraz ze specjalnym pakietem edukacyjnym.
Źródło: www.fabbaloo.com, www.digilab.dremel.com